środa, 24 czerwca 2015

Smaczne krewetki z suszonymi pomidorami

Kalmary, krewetki, małże, ośmiornice i homary to popularne owoce morza, które stają się powoli coraz popularniejsze. Jedni je uwielbiają a inni boją się je nawet dotknąć i nie mogą się przemóc, aby je spróbować. Owoce morza mają niesamowity smak, który zależy od sposobu ich podania.
Z krewetkami pierwszy raz spotkałam się, kiedy mój chłopak je przyrządził. Ich smak był delikatny, a jednocześnie bardzo wyrazisty dzięki ostrej papryczce, którą dodał podczas ich smażenia. Po tych doznaniach kulinarnych stwierdziłam, że sama muszę spróbować przyrządzić krewetki, do których być może przekonam domowników. W mojej wersji nie ma papryczki ostrej, którą zastąpiłam suszonymi na słońcu pomidorami, nadając potrawie delikatniejszy smak. Całość podkreśla sos maślano-czosnkowy, powstały podczas duszenia krewetek. Z 250 g krewetek wyszły dwie porcje, chociaż po minach brata i taty wiem, że następnym razem muszę kupić ich więcej, bo chyba przypadły im do gustu :)


Krewetki z suszonymi pomidorami
- 1 opakowanie krewetek (250 g)
- 3 ząbki czosnku
- 5-6 suszonych na słońcu pomidorów
- łyżka oliwy z oliwek
- 50 g masła
- 1 łyżeczka słodkiej papryki
- 1 1/2 łyżeczki ostrej papryki
- 2 łyżeczki suszonej pietruszki
- sól / pieprz

  1. Krewetki wyciągamy z pojemnika i zalewamy wodą. Zostawiamy do odmrożenia na ok. 15-20 minut.
  2. Na rozgrzaną patelnię wylewamy łyżkę oliwy z oliwę a następnie wrzucamy posiekane ząbki czosnku i pokrojone w paseczki pomidory. Wszystko smażymy na średnim ogniu przez ok. 3-5 minut.
  3. Następnie dodajemy osuszone krewetki i masło. Podsmażamy ok. 2-3 minut z obydwu stron.
  4. Na koniec dodajemy wszystkie przyprawy i dusimy krewetki pod przykryciem jeszcze chwilkę i gotowe.
Krewetki dobrze prezentują się z najprostszymi sałatkami, a także grzankami, które warto zrobić samemu z bagietki.

sobota, 20 czerwca 2015

Ciasto truskawkowe - moc owoców w jednym miejscu

Najlepsze w lecie jest to, że można jeść duuuuuuuużo truskawek o każdej porze dnia i nocy. Są doskonałym pomysłem na słodkie (lub też i nie) desery, jako dodatki do naleśników, pierogów, klusek leniwych i wielu innych pomysłów na posiłek. U mnie na stole pojawiło się ciasto mocno truskawkowe, które zachwyciło wszystkich domowników, którzy domagają się, abym codziennie takie im serwowała. Z powodu walki z kilogramami nie jest to możliwe, jednak raz w tygodniu dla rodzinki robię podobne przysmaki - a niech mają i się smakują :) Ciasto jest bardzo proste w wykonaniu, więc brat podłapał przepis i sam próbuje swoich sił w pieczeniu, aby móc je robić nawet jeśli mnie nie ma. Dodatkowo zrobiłam również mus, który jakoś sam się zjadł, zanim ciasto wystygło...i w rezultacie wypiek bez dodatków okazał się najlepszy. Do ciasta można dodawać różne owoce, zarówno słodkie i kwaśne, gdyż jego smak regulujemy ilością cukru, która zależy od indywidualnych preferencji. Polecam i zachęcam do pieczenia.

Ciasto mocno truskawkowe
- 100 g mąki pszennej
- 150 g mąki razowej
- 100 g cukru
- 200 g masła (trzymanego w temperaturze pokojowej)
- 4 jajka
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia (oczywiście płaska)
- 1 łyżeczka cukru migdałowego
- truskawki (według uznania)

  1.  Pracę zaczynamy od umycia i pokrojenia w połówki truskawek. Pamiętajmy, że należy usunąć z nisz szypułki - no chyba, że ktoś lubi je jeść, to nie trzeba ;)
  2. Masło i cukier ucieramy na gładką masę (dlatego lepiej jak mało, jest trzymane w temperaturze pokojowej). Następnie dodajemy do masy jajka, mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i cukrem migdałowym i tak długo mieszamy, aż wszystkie składniki połączą się. 
  3. Do prostokątnej formy, wyłożonej pergaminem wylewamy połowę masy, układamy warstwę pokrojonych truskawek (jedna obok drugiej) i na nie wykładamy resztę masy. 
  4. Na górze również układamy truskawki, tak aby leżały brzuszkiem do góry.
  5. Ciasto wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i pieczemy przez ok. 40 minut. Po pół godzinie warto patyczkiem sprawdzić, czy ciasto już nie jest dobre -> patyczek wbijamy do ciasta, jeżeli jest suchy, to wyciągamy, a jeżeli mokry to zostawiamy i pieczemy dalej.